...miłosny. Adresat niech pozostanie nieznany nikomu poza samą autorką. Ładny. Nie każdy pewnie takie pisze, ale pewnie każdy to kiedyś czuł, albo czuje. Nie każdy znajduje słowa, ale każdy ich kiedyś szuka.
"odchodzę..."
odchodzę
przeważnie
od zmysłów
gdy ciebie nie ma przy mnie
bo gdy cię nie mam tu blisko
- na co mi wzrok, nie mając twoich oczu
twojego wejrzenia
i na co mi słuch, gdy powietrze nie drży
od twego głosu
a i ręce na dotyk mogą być ślepe
- jak i całe ciało -
gdy twoich rąk nie spotkają...
na co usta czułe, jeśli
ust twoich smak tylko w pamięci
po co powietrzem oddychać
mając tylko twój zapach na poduszce
- i na co wszystko poza
jeśli czujemy się wzajemnie
tak mocno
ale
na odległość...
i dlaczego wariuję
od zmysłów odchodzę
wiedząc przecież
że ze mną jesteś zawsze
i na zawsze?...
odchodzę od zmysłów
a ty nimi jesteś przecież
nie idź
nie będę
ślepa obijać się o ściany
- zgłaszam sprzeciw
7 komentarzy:
Trudno mi to komentować. Rozstania bywają trudne, ale - moim zdaniem - potrzebne. Bowiem wtedy nadchodzi chwila wytchnienia, czasu na zastanowienie i pomyślenie, a potem oczekiwanie - to pełne radosnego napięcia, dzięki któremu możemy wreszcie docenić chwile z ukochana osobą... Oczywiście mówię tu o chwilowych rozstaniach zakochanych, z innymi bywa różnie.
~Adam, 2008-11-07 00:18
Oprócz Esterki, chyba tylko ja i Cam wiemy, do kogo był skierowany... Umiała pisać.
~Ola / Alexann 2008-11-07 17:46
Domyślam się, ale nie powiem
~mamaNadii 2008-11-07 18:39
Myslę że Pani dobrze sie domyśla... Bardzo załuje ze Jej marzenia, jezeli chodzi o miłość sie nie spełniły... Zgadzam sie w 101% z Alex. Umiała pisać... Miała ta iskrę, która jest w tym potrzebna... Każdy wiersz który napisała był dobry... Cieszę się ze Jurorzy z Lipy to dostrzegli...
~Caramelek, 2008-11-07 20:38
zastanawia mnie jak to się dzieje, że tak młodzi ludzie wiedzą o miłości równie wiele co 2x a nawet 3x starsi od nich "zakochani"?
może to nie wiedza lecz czucie
i gdy ktoś czuły to czuje...
piękny wiersz i piękne wyznanie...
~DAG, 2008-11-08 15:35
Wczoraj czytając ten wiersz czułam, że jest miłosnym. Dzisiaj przeczytałam go kolejny raz i spojrzałam na niego inaczej- przez pryzmat Jej nieobecności tutaj. Pomyślałam, że taki wiersz mógłby być zadedykowany Nadii.
Myślami jestem z Panią, Lucyno. :(
~iza, 2008-11-09 11:27
Też mi to przyszło do głowy. Tzn. taka interpretacja, taka dedykacja.
~mamaNadii 2008-11-09 14:33
Prześlij komentarz