sobota, 22 listopada 2008

wiersz jak najbardziej... (06 listopada 2008)

...miłosny. Adresat niech pozostanie nieznany nikomu poza samą autorką. Ładny. Nie każdy pewnie takie pisze, ale pewnie każdy to kiedyś czuł, albo czuje. Nie każdy znajduje słowa, ale każdy ich kiedyś szuka.

"odchodzę..."

odchodzę

przeważnie

od zmysłów

gdy ciebie nie ma przy mnie

bo gdy cię nie mam tu blisko

- na co mi wzrok, nie mając twoich oczu

twojego wejrzenia

i na co mi słuch, gdy powietrze nie drży

od twego głosu

a i ręce na dotyk mogą być ślepe

- jak i całe ciało -

gdy twoich rąk nie spotkają...

na co usta czułe, jeśli

ust twoich smak tylko w pamięci

po co powietrzem oddychać

mając tylko twój zapach na poduszce

- i na co wszystko poza

jeśli czujemy się wzajemnie

tak mocno

ale

na odległość...

i dlaczego wariuję

od zmysłów odchodzę

wiedząc przecież

że ze mną jesteś zawsze

i na zawsze?...

odchodzę od zmysłów

a ty nimi jesteś przecież

nie idź

nie będę

ślepa obijać się o ściany

- zgłaszam sprzeciw


mamaNadii (22:46)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Trudno mi to komentować. Rozstania bywają trudne, ale - moim zdaniem - potrzebne. Bowiem wtedy nadchodzi chwila wytchnienia, czasu na zastanowienie i pomyślenie, a potem oczekiwanie - to pełne radosnego napięcia, dzięki któremu możemy wreszcie docenić chwile z ukochana osobą... Oczywiście mówię tu o chwilowych rozstaniach zakochanych, z innymi bywa różnie.

~Adam, 2008-11-07 00:18

Anonimowy pisze...

Oprócz Esterki, chyba tylko ja i Cam wiemy, do kogo był skierowany... Umiała pisać.

~Ola / Alexann 2008-11-07 17:46

Anonimowy pisze...

Domyślam się, ale nie powiem


~mamaNadii 2008-11-07 18:39

Anonimowy pisze...

Myslę że Pani dobrze sie domyśla... Bardzo załuje ze Jej marzenia, jezeli chodzi o miłość sie nie spełniły... Zgadzam sie w 101% z Alex. Umiała pisać... Miała ta iskrę, która jest w tym potrzebna... Każdy wiersz który napisała był dobry... Cieszę się ze Jurorzy z Lipy to dostrzegli...

~Caramelek, 2008-11-07 20:38

Anonimowy pisze...

zastanawia mnie jak to się dzieje, że tak młodzi ludzie wiedzą o miłości równie wiele co 2x a nawet 3x starsi od nich "zakochani"?
może to nie wiedza lecz czucie
i gdy ktoś czuły to czuje...
piękny wiersz i piękne wyznanie...

~DAG, 2008-11-08 15:35

Anonimowy pisze...

Wczoraj czytając ten wiersz czułam, że jest miłosnym. Dzisiaj przeczytałam go kolejny raz i spojrzałam na niego inaczej- przez pryzmat Jej nieobecności tutaj. Pomyślałam, że taki wiersz mógłby być zadedykowany Nadii.
Myślami jestem z Panią, Lucyno. :(

~iza, 2008-11-09 11:27

Anonimowy pisze...

Też mi to przyszło do głowy. Tzn. taka interpretacja, taka dedykacja.

~mamaNadii 2008-11-09 14:33