czwartek, 20 listopada 2008

bywam inna niż myślicie (09 października 2008)

Na odmianę po rysunkach (które jeszcze oczywiście będą) fotografia, która tak wielu się podoba. Niektórym się kojarzy ze Scarlett Johansson. Ja widzę w niej zadziwienie własną kobiecością, oczekiwanie wobec świata, chęć zaskoczenia sobą, pokazania siebie innej „której nie znacie” (czy wszyscy nie myślimy czasem: nic o mnie nie wiecie?, tylko Wam się zdaje, że jestem taka(i), a nie inna(y)?, jeszcze Was zaskoczę? itd., itp.). Te wielkie oczy, które mówią: kochajcie mnie?

A co Wy widzicie na tym zdjęciu?


mamaNadii (23:23)

Brak komentarzy: