środa, 28 stycznia 2009

nieistnieinia cz.7


Kolejny fragment, króciutki, ale zastanawiający.


(...)
teraz jeszcze nic
jeszcze nie
ale
wszystko i zawsze
może się zmienić
(w nic i nigdy
a może nawet nie)

zmiany
bywają trudne
a trwanie?
(...)

poniedziałek, 26 stycznia 2009

life/życie


Są ferie, przynajmniej w Bielsku, więc pewnie sporo osób nie będzie chwilowo zaglądać na stronę. Ja też mam ferie od angielskiego, ale mimo to, może trochę się pouczę. I postudiuję teksty Nadii. Dawno nie było żadnego z angielskich tekstów. Więc dziś, refleksja nad tym, czym jest nasze życie.
Przy okazji taka wiadomość, już wkrótce spodziewam się „dostawy” tłumaczeń kilkunastu piosenek, więc nawet i ci, co nie bardzo sobie radzą z angielskim, będą mogli te teksty poczytać, ocenić.



life

we've reached the top and guess what we found
well we found nothing
we're at the peak
we feel how we're weak
but what does matter all this emptiness
this is the point we're at
for now
for a moment
until a change
a flash turns it upside down

we've reached the deepest depths
we're down here
down in heaven down in hell
in life's chasm
we're on the bottom
and we feel the goodness
this is the point we're at
for now
for a moment
until a change

we're down here
and we're happy
because this is the change
because there's a motion
life's a struggle
life's a miracle
life's an attempt
an endless going maybe nowhere

czwartek, 22 stycznia 2009

cały ten styl


Zanim o stylu, podsumowanie aukcji WOŚP. Ostatecznie wkład Nadii tak uzyskany, wynosi ok. 370 zł. Pięknie. Bardzo pięknie :-)
No i teraz o stylu bohaterek (ale i alter-ego autorek Altersighta), w zamierzeniu zapewne miało być o wszystkich istotnych postaciach tegoż, ale w odnalezionym fragmencie właściwie tylko opis ubiorów samej Esty, a właściwie w dużej części prawdziwych upodobań Nadii.
I rysunek, także rodzaj autoportretu (czyli portret postaci, z którą się utożsamiała), tym razem już nie na sprzedaż...





S t r a n g e n o t e s
E s t e r M i n a m o t o i C a r m e n L e t z t e



Cały ten styl (o wiele więcej niż tylko "she's dressed in black again"...)
Esty
+ Martin Gore miał czapkę z irokezem – Esty ma czapkę z warkoczami ;) jak również swoją ukochaną dużą, szarą, wełnianą czapę, w której nieraz chodzi całymi dniami.
+ czasami zdarza jej się nosić na głowie szeroką opaskę (patrz: Gina z AppleGeeks).
+ tak naprawdę rzadko jest ubrana wyłącznie na czarno. faktycznie obecnie lwia część jej ciuchów jest tej barwy, ale nie zawsze tak było i do dzisiaj pozostało jej coś z dawnego kolorowego, etnicznego stylu. do dziś zdarza jej się chodzić w spódnicach z upiętych wielobarwnych chust, często nosi na rękach dużo drobnych bransoletek. lubi różne kolorowe drobiazgi – koraliki i tasiemki wiązane na rękach i włosach, znaczki przypinane do wzorzystej torby; do jej ulubionych kolczyków, oprócz emaliowanych różyczek z łańcuszkami i czarnych kryształków, należą komiczne żółte kulki.
+ zdarza jej się chodzić w tradycyjnym indyjskim sari. choć zazwyczaj przewrotnie zestawia je z dżinsami i różnymi nowoczesnymi gadżetami...
+ ona też, tak jak wszyscy, lubi chodzić wszędzie z iPodem – uwielbia go za piękne, proste wzornictwo i za to, że jest firmy Apple.
+
+
Cam
+
+
+
+

środa, 21 stycznia 2009

nieistnienia cz.6


(...)
when the border is crossed...

nie pchajcie się na siłę do mojego piekła
uwierzcie na słowo, że boli

panowanie nad sobą
mogłoby się wydawać błahostką
komuś innemu

a patrząc z boku
z waszej perspektywy
na mnie
kogo widzicie?

sam sobie
wrakiem
i rozbitkiem

brzęczący chaos
dźwięki
echo
w pustej bani
strzały
szepty

czy wrócę
cały i w miarę zdrowy
i w stanie używalności?

na tarczy
pod tarczą
z pustymi rękami
pełnymi pustych myśli

biało
i gorąco

anioły drzemią
aniołów nie ma
anioły
giniemy na jednym krzyżu
tak chciałbym
(...)

poniedziałek, 19 stycznia 2009

nieistnienia5


Po serii raczej niepoważnych tekstów, słownika (chociaż, jeśli ktokolwiek zechce dopisać się do niego, bedzie miło), zabawy w tytuły, powrót do kolejnych części „Nieistnień”. Sporo jeszcze ich jest, ale będziemy sobie dawkować, żeby mieć czas na refleksje. Chyba niedobrze byłoby to czytać za szybko, bo łatwo wtedy przeoczyć coś istotnego.

Jak zawsze czekam na opinie.







(...)

dzień następny



nie wiem i nie chcę wiedzieć

na ile jeszcze

istnieję dla świata

a świat dla mnie

w niewielkim zakresie

stanowczo za dużo



nie

nie znany

nie ten

równie głęboka woda jak ty

jak my

utopić się idzie



wychodzi na to, że

nadal mam odwagę

żeby czemuś

przeczyć.

chyba

dobry znak...



(...)

sobota, 17 stycznia 2009

Latający Cyrk Władcy Much i inne dziwolągi


Znalazłam właśnie kartkę z zapiskami moich i Nadii pomysłów na zbitki różnych tytułów filmów, książek, płyt. Był taki konkurs ogłoszony przez portal Merlin ze dwa lata temu i dlatego zaczęłyśmy to wymyślać. Nic co prawda nie udało nam się wygrać, ale bawiłyśmy się nieźle, jak zwykle przy innych językowych ćwiczeniach.

Przykład i jeden z faworytów z Merlina był taki: „Murzynek Rambo”, a nasze propozycje?

Na przykład:
1. Latający Cyrk Władcy Much (nie znałyśmy Włatców Móch...)
2. Cienka Zielona Mila
3. Seksmission Impossible
4. Tajemniczy Blondyn z Zielonego Wzgórza
5. Brudny Harry i Komnata Tajemnic
6. Polowanie na Muchy – cz.I – Skrzydełko czy Nóżka, cz.II – Lot nad Kukułczym Gniazdem
7. Kroll Cyganów
8. Zaginiona La Strada
9. Harry Potter i Mały Książę
10. Reksio i 101 dalmatyńczyków
11. Blues Brothers Karamazow
12. Opera za 12 groszy
13. Jak Rozpętałem II Wojnę Domową
14. Władca Pierścieni – Powrót Lassie
15. Noce i Dni Szakala
16. Noce I Dni Świra
17. Sami Swoi Chłopi
18. Tarzan i Planeta Małp
19. Na Wschód od Edenu Bez Zmian
20. Harry Potter i Niewinni Czarodzieje
21. Nigdy w Niedzielę Nie lubię poniedziałku

Takie miałyśmy pomysły. Macie swoje? Napiszcie.

piątek, 16 stycznia 2009

dlaczego ta


Taki jest tytuł wiersza, który poniżej. Jak w wielu innych wypadkach, nie wiem, czy Nadia uważała go za skończony, czy przymierzała się do jakichś zmian w tekście, czy już była z niego zadowolona. Niestety, nie dowiem się nigdy.
Ale niezależnie od tej niewiedzy, w każdym takim tekście możemy znaleźć interesujące treści i zinterpretować po swojemu. Bo przecież nie ma jednej jedynej, jedynie słusznej obowiązującej interpretacji (dla żadnego „dzieła” opublikowanego w takiej czy innej formie – ono, niezależnie od autora, żyje już swoim życiem, takim jakie nada mu odbiorca; dotyczy to wszystkiego: obrazów, słów, muzyki...).
Więc czytajmy po swojemu i szukajmy znaczeń.



Dlaczego ta


dlaczego ta
a nie inna

ja, tak samo jak ty
nie mam żadnego uzasadnienia
lecz wyższe prawo nie rości sobie praw
do logiki

to drzwi
mojego prywatnego raju
co się wymykają opisom

statyka
cisza
w niej właśnie
ta piosenka

środa, 14 stycznia 2009

Wielkie Dzięki!!!


Victoria!
Aukcje rysunków się zakończyły i wkład Nadii dla WOŚP wynosi obecnie aż 295 zł! Co może jeszcze się zmienić, bo aukcje biżuterii trwają nadal.
Przeszło to moje wszelkie oczekiwania i bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom. Myślę, że to taka szczególna okazja, kiedy wydając pieniądze ma się satysfakcję podwójną: radość z nabytego przedmiotu/dzieła i świadomość wspomagania dobrego celu. Brawo!

słownik r-z


Ostatnia część słownika Altersighta. Pewnie trzeba go będzie uzupełnić ulubionymi wyrażeniami samej Nadii. I tu mam nadzieję, mogę liczyć na pomoc znajomych, przyjaciół, kumpli? Przypomnijmy sobie i spiszmy to. Czekam na odzew.


rebiata – dzieci (ros.); tu: popularny zwrot do towarzystwa.
ręcami – rękami. spotykane także w ekstremalnej formie ręcyma. raczej autorskie, w każdym razie rzadko spotykane.
ręce precz od Korei żartobliwie: wara ci od tego! – zainspirowane komunistycznymi sloganami z okresu wojny w Korei
rozwesełka – atrakcja, rozrywka, rozweselenie, uciecha. wyrażenie zasłyszane.
sajgon – 1. bajzel, bałagan, konfuzja; 2. zabałaganione pomieszczenie; miejsce zniszczeń etc. pochodzenie: mowa potoczna, historyczne (nawiązujące do wojny w Wietnamie).
sczezły – zgniły, przejrzały; używane w odniesieniu do owoców, warzyw, ogółem produktów organicznych. zastosowanie autorskie.
sćwiczać - ?
sekaczor – sekator. wyrażenie autorskie (jeśli bardzo chcecie wiedzieć, skąd się wzięło, zapytajcie Misałcię).
sfilcować się – to samo co skiełznąć w znaczeniu 1. pochodzenie: autorskie/zasłyszane*.
skiełznąć – 1. nie wyjść, nie udać się; zepsuć się; 2. spaść (rzadziej). pochodzenie: autorskie/zasłyszane.
skolko – dużo (ros.), zazwyczaj używane w wyrażeniu skolko ugodno, oznaczającym mniej więcej tyle co do woli, ile dusza zapragnie, mnóstwo.
skubaniec – Kubańczyk tudzież ogólnie Latynos. zasłyszane.
smarkatałka – chusteczka higieniczna. autorskie/zasłyszane.
sorewicz – ?
spirytualia alkohole wszelakie
strzał w 101 - ? (rozumiem, że ma to jakiś związek z Depeche Mode, ale jaki?)
stuff [staf] – 1. chłam; rzeczy (stuff – ang. rzeczy). określenie bardzo popularne, uniwersalne, o szerokim znaczeniu, ogólne. najczęściej używane odnośnie do zbioru rzeczy. przykładowe wyrażenia: gdzie ja położyłam ten cały papierowy stuff?; bierz mi stąd ten stuff; spakowałem cały mój stuff. 2. potocznie (tutaj rzadko) używane jako określenie narkotyków, szczególnie marihuany.
super lux torpeda – to samo co w dechę. autorskie/zasłyszane.
suszyć zęby – szczerzyć zęby w szerokim uśmiechu. pochodzenie: mowa potoczna.
szczególizm – zob. detalistyka.
sznupać szukać (chyba z gwary śląskiej?)
szyita – ten, co daje w szyję, a za kołnierz nie wylewa. pochodzenie: mowa potoczna.
ślepa komendagłupia baba (chociaż niekoniecznie płci żeńskiej), używane często przez Chmielewską
ślepia – oczy. pochodzenie: mowa potoczna.
światłobzdrynie – świetliki, robaczki świętojańskie. pochodzenie: mowa potoczna (?).
świę się na co mam klniętego – klnę się na co mam świętego. pochodzenie: Julio Cortazar, "Książka dla Manuela".
świralki – bazgroły, gryzmoły, mazy. wyrażenie autorskie.
tałatajstwo – 1. badziewie, tandeta, chłam; 2. hołota; 3. szkodniki, pluskwy, insekty. wyrażenie potoczne.
tasia – torba. pochodzenie: gwara śląska.
towariszcz – towarzysz (ros.).
treotralwe – ?
trup second hand, środowiskowe
turkuć podpitek w komplecie do turkucia podjadka (taki ptaszek); taki, co lubi sobie wypić od czasu do czasu
ubzdryngolony – patrz: wypity. pochodzenie: mowa potoczna.
upalony – podjarany, naćpany, pod wpływem marihuany. wyrażenie autorskie.
upiór – ?
uskuteczni(a)ćrobić coś uparcie, doprowadzać do skutku
wątpia – wnętrzności, flaki. wyrażenie potoczne.
w dechę – fajne, super. czasami używane w formie zdrobniałej: w deseczkę. wyrażenie potoczne.
wenusjańska brzoskwiniarozkosznie soczysta, wzór brzoskwini z Sevres
wichajster urządzenie, narzędzie, coś; zastosowanie wszelakie, wyrażenie równie uniwersalne jak dzyndzyk, ustrojstwo czy np. francuskie - truc
wielkie mecyjewyrażenie oznaczające mniej więcej: dużo szumu o nic, phi, wielkie mi coś! żydowskie
wieś tańczy i śpiewa – wyrażenie używane w odniesieniu do czegoś obciachowego, co może się podobać tylko wsiowym głupkom, burakom. pochodzenie: mowa potoczna.
woot [łut] – ?
wsio [wsjo] – wszystko (ros. ). używane samodzielnie oraz w wyrażeniach: wsio rawno (wszystko jedno), wsio haraszo (wszystko dobrze, w porządku), wsio normalno (wszystko normalnie, po staremu).
w tak zwanej polityce polskiej – nie oznaczający niczego szczególnego wtręt, jeśli mający na cokolwiek na celu, to dodanie wypowiedzi kolorytu. pochodzenie: Carlos Fuentes "Fotel Orła" (2002 r.).
wyglebać się – przewrócić się, potknąć, upaść na ziemię. wyrażenie pochodne od "zaliczyć glebę" o tym samym znaczeniu. autorskie/zasłyszane.
wypalnica – karabin, działo, ogółem broń palna cięższego kalibru. pochodzenie: pirackie tłumaczenia gier komputerowych.
wypity – pijany, na rauszu, ogólnie pod wpływem alkoholu. wyrażenie autorskie.
zaiwaniać – 1. czasownik o bardzo szerokim zakresie znaczeń, może oznaczać dosłownie wszystko; 2. odstawiać Rosjanina (np. tańczyć rosyjskie tańce ludowe). pochodzenie: mowa potoczna; znaczenie 2: autorskie.
zajzajer – tu: mocny alkohol; inne znaczenia: 1. kwas chemiczny o silnym działaniu, zwłaszcza kwas solny; 2. tanie, kiepskie wino. pochodzenie: mowa potoczna.
zapraktykować - ?
zjadliwe – jadalne, nadające się do konsumpcji, znośne w smaku. wyrażenie autorskie.

--------------------------------------------------------------------------------

bibliografia:
+ Słownik Wyrazów Obcych PWN, Warszawa 1980
+ Słownik Współczesnego Języka Polskiego

pozostałe źródła ze względu na specyficzny charakter zostały wyszczególnione bezpośrednio w tekście.

*zasłyszane ode mnie, chociaż nie jestem autorką. Nadia nawet się śmiała, że od kiedy zajęłam się dywanami (sukiennymi czyli filcowymi) to u mnie wszystko się filcuje

poniedziałek, 12 stycznia 2009

słownik k-p oraz wiadomości aukcyjne


Dziś dalszy ciąg słownika oraz serdeczne podziękowania dla uczestników WOŚP’owej licytacji, która się całkiem ładnie rozkręciła i wygląda na to, że amatorzy rysunków Nadii przystąpili do prawdziwej walki. Bardzo się cieszę i myślę, że autorka byłaby zachwycona swoim wkładem dla orkiestry i sama powiedziałaby: ładnieee!.

Właściwie chciałam powiedzieć, że pewnie jest WNIEBOWZIĘTA...

Co stanowi odpowiednie wprowadzenie także dla słownika, nieprawdaż?


Cd - AlterSight: słownik pojęć autorskich, wyrażeń slangowych, najczęściej używanych określeń potocznych etc.na autorytatywnych źródłach oparty i gwoli porządku alfabetycznie.



kacentojlet (katzen-toilette) – dosł. kocia kuweta (niem.); 1. kac; 2. bałagan po imprezie, popijawie; 3. łazienka, w której àagenci pozbywają się efektów kaca; 4. àsajgon. wyrażenie autorskie.

kalecznictwo – wyjątkowa umiejętność psucia wszystkiego czy posługiwania się niedbałym językiem (moje domysły – LW) ?

kalny – mętny, niewyraźny. pochodzenie: gwara śląska.

kapliczka – ?

kataralny – (o pogodzie) nieprzyjemny, mglisty, wilgotny, chłodny – ogółem sprzyjający przeziębieniu i tego typu niemiłym przypadłościom. przeczytane.

kibel – 1. wychodek; 2. wiadro, kubełek. pochodzenie: przypuszczalnie język niemiecki tudzież gwara śląska.

kiblować
– siedzieć w więzieniu

kitajec – popularne określenie na Azjatę. pochodzenie: kitajec (китáец) – ros. Chińczyk.

klamoty – rzeczy, chłam, àstuff. pochodzenie: mowa potoczna.

kompost – poczta elektroniczna, e-mail; najczęściej używane w odniesieniu do spamu. gra słów: komp (komputer) + post (ang. poczta). raczej autorskie.

komuna
– ?

konserwacja – konwersacja, rozmowa. powstałe z przestawienia liter w wyrazie konwersacja. najprawdopodobniej zasłyszane.

kurdupel – każdy osobnik niższy od ciebie o 10 lub więcej centymetrów. zastosowanie autorskie.

lakhowie – jedna z nacji, ras (?) – bohaterów Altersighta

lama lub lamer – 1. ogółem kaleka, frajer; 2. osoba nie znająca się na komputerach etc. (ale udająca znawcę i na każdym kroku popisująca się posiadaną – nikłą – wiedzą). pochodzenie: lame – ang. kaleki. wyrażenie potoczne.

łapyma – łapami, rękami. autorskie.

łykliwe
– odpowiednik słowa àzjadliwe, używany w odniesieniu do napojów. wyrażenie autorskie.

makulatura – wszelki papier ogółem. potoczne.

małe piwo – drobiazg, pestka. potoczne

małolitrażowy – o tzw. słabej głowie, niezbyt odporny na działanie alkoholu. pochodzenie: mowa potoczna.

martwy dzień
- ?

marycha – 1. cytryna (wyrażenie autorskie); 2. marihuana.

matematacz -

milcz, bluźnierco – zwrot wyrażający dezaprobatę, niesmak, sprzeciw wobec czyjejś wypowiedzi. wyrażenie autorskie.

milion – minuta (np. dziesięć milionów po dziewiętnastej). wyrażenie zasłyszane w radiowej Trójce.

Mocny Argument – wyjątkowo solidny, stalowy nóż agentów z Meiido; także ogólne określenie dużego, ostrego, rzeźnickiego noża. autorskie.

momenta – [daj mi momenta] daj mi chwilę, poczekaj. wyrażenie autorskie.

morda
– siedź cicho, zamknij się, morda z kubeł. wyrażenie potoczne.

morda polityczna – zakazana gęba. autorskie.

moron – głupek, kretyn, idiota (moron – ang. kretyn.). wyrażenie popularne, przeważnie nieobraźliwe, nieraz wręcz pieszczotliwe.

mosiądz
– określenie używane wobec osobników płci męskiej, nieobraźliwe. autorskie.

moskit – komar tudzież inny gryzący insekt.

nabłoć - ?

na jaki plaster
– po jaką cholerę

narząd kłujny
– proszę się domyśleć

natentychmiast
– szybciorkiem!, w te pędy!

nerka
– ?

nielogiczny
- àdaremny, idiotyczny, bezsensowny, lipny. używane najczęściej przez Misałcię, nieraz w odniesieniu do dość zaskakujących w połączeniu z tym słowem zjawisk lub rzeczy, np. nielogiczne łyżwy. zastosowanie zasadniczo autorskie.

niskopienny – niewysoki osobnik, kurdupel mówiąc wprost

nocnik – podobnie jak àgarnek, przeważnie używane w znaczeniu: kubek. autorskie/zasłyszane.

no hay problema – zrozumiałe, tylko nie znam genezy

obsobaczać – robić komuś awanturę, opieprzać. wyrażenie potoczne. pochodzenie: sobaka – ros. pies.

odletieła (mu, jej etc.) krysza – odbiła (mu, jej etc.) szajba. wyrażenie rosyjskie (idiom – dosł. "odleciał (mu, jej etc.) dach").

odnóża – nogi.

odwłok
– tyłek. często używane w wyrażeniu: o kant odwłoka potłuc coś, które oznacza, że coś jest zupełnie beznadziejne.

otorbienie – bagaże, które nosimy ze sobą...

otylizna – ?

paczka-mózgołupaczka - ?

palcyma
– palcami. autorskie.

parlamentarne wyrażenia
– przekleństwa, wulgaryzmy, obelgi.

paść jak 20 groszy – paść na miejscu ze zmęczenia

pierny – nadający się do prania (dykutuje się zwykle czy koty są pierne czy nie...)

pijawkówka
– likier waniliowy. nazwa wynika ze sposobu przyrządzania tego napitku – w butelce, do której zlewa się likier, musi znajdować się laska wanilii, "wyglądająca jak wygłodzona pijawka". pochodzenie: Joanna Chmielewska "Książka poniekąd kucharska".

podupy
– obelgi, kalumnie. wyrażenie autorskie.

pokrowiec
– biustonosz, zasłyszane w rodzinie

polewka truskawkowa
– krew. wyrażenie autorskie.

polityka - ?????

popylać – posuwać się bardzo szybko (raczej na nogach niż jakimkolwiek pojazdem)

pożywiom, uwidim – pożyjemy, zobaczymy (ros.).

półośka – ręka. wyrażenie zasłyszane od rodziny Alexann.

preferisco
- ?

primo, secundo, tertio etc. – łac. po pierwsze, po drugie, trzecie etc., bardzo często używane przez agentów.

prycz - łóżko

przecieniać - ?

przydupas – 1. dupek; 2. sługus, fagas, lizus, wazeliniarz; 3. służący (przy dupie swego pana/swej pani); 4. absztyfikant; 5. "człowiek o tak ogromnym, kobylastym siedzeniu, iż zdaje się być istotą odbrębną, lecz zależną od swego tyłka, podporządkowaną mu, istniejącą niejako obok, jako dodatek do owej wielkiej dupy". znaczenia 1, 2, 3, 4 (?): potoczne, 5: autorskie.

przygrzmotać organizmem – upaść, uderzyć o coś. autorskie.

piątek, 9 stycznia 2009

aukcja









Jestem troszkę rozczarowana brakiem zainteresowania aukcją, bo do tej pory tylko jedna osoba wykazała zainteresowanie, za co bardzo dziękuję, także w imieniu WOŚP.

O wystawionych rysunkach chcę jeszcze tylko powiedzieć, że wybrałam takie, które uważam za dobre, ale mogę jednak się z nimi rozstać (chociaż nie za złotówkę; wybaczcie, ale to nie miałoby jednak sensu), bo naturalnie mam i takie, których nie pozbyłabym się za żadne skarby.

Mimo mizernych rezultatów jak na razie, postanowiłam jednak dodać jeszcze 3 drobiazgi na aukcję.

Tym razem to biżuteria.

Kolczyki „muszki” z turkusami, które Nadia „zamówiła” sobie na urodziny, ale nie zdążyła ich nosić, kolczyki „cygańskie”, dla których też jakoś nie znalazła okazji, aby je założyć i wisiorek-zawieszkę „szyszki”. To ostatnie, to przykład oryginalnej biżuterii robionej z części prawdziwych roślin, galwanizowanych w miedzi i posrebrzanych. W sam raz dla fanów biologii ;-)



Linki do aukcji to:

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=234219

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=234253

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=234282

środa, 7 stycznia 2009

rysunki na aukcji








Na razie wystawiłam na aukcji 4 rysunki Nadii. Oto linki do tych aukcji i wybór rysunków:

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=229135

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=229120

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=229072

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=229010

największa orkiestra świata


Przerwę na chwilę publikowanie słownika, bo jest ważna sprawa.

Od dwóch lat, Nadia wraz z Olą, były wolontariuszkami i zbierały pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, z czego bardzo była dumna, cieszyła się na to. Na pewno zbierałaby dalej, gdyby była z nami...

Ale jest sposób na to, aby także i teraz miała w tym swój udział, bo jestem pewna, że na pewno by tego chciała. Zarejestrowałam się dziś na Allegro jako Esty_W i zamierzam wystawić na aukcję na rzecz Orkiestry kilka oryginałów Jej rysunków, może parę innych drobiazgów, zastanowię się jeszcze do jutra co konkretnie.

I pierwsza prośba: weźcie w tym udział, nawet niewielkie pieniądze uzyskane w ten sposób na rzecz ratowania chorych dzieci, to cel, do którego, mam nadzieję, nie trzeba nikogo przekonywać.
Pozwólcie Nadii w ten sposób nadal brać w tym udział. Kupcie wystawione prace, pomożecie Jej jeszcze raz zagrać w tej pięknej kapeli.

I prośba druga do bielszczan: ponieważ wiem, że Ola nadal w tę najbliższą niedzielę będzie zbierała pieniądze na WOŚP, w tym samym miejscu co zwykle z Nadią, tj. obok KFC (plac Wojska Polskiego w Bielsku-Białej oczywiście), pomóżcie także jej, wrzućcie do jej puszki cosik, może także za Nadię.
A może się tam spotkamy? Np. o 12.00? Z kanapkami i termosami, bo jak Nadia zanotowała, cytując Olę: "głodny wolontariusz – to zły wolontariusz".
Ja tam będę.

A jutro podam szczegółowe informacje nt. aukcji i wystawianych przedmiotów z linkiem do odpowiedniej strony.

poniedziałek, 5 stycznia 2009

słownik autorski cz. 1 A-J


W kilku miejscach starałam się uzupełnić braki, tylko nie wiem czy będzie widoczne gdzie na stronie, bo nadal nie mogę ingerować w kolor, a starałam się własne dodatki dać w innym kolorze. Zaznaczę kursywą, może to zadziała...

Dalsze części w kolejnych dniach.




AlterSight: słownik pojęć autorskich, wyrażeń slangowych, najczęściej używanych określeń potocznych etc.

na autorytatywnych źródłach oparty i gwoli porządku alfabetycznie.




ad deliberandum
– (łac.) do rozważenia, do namysłu [oddawać coś].



ady – za Nowym Słownikiem Gwary Uczniowskiej*: "słowo wyrażające zdziwienie, zaskoczenie typu: coś ty".



agent – popularne określenie na postaci AlterSight, którego historia jest trochę zbyt skomplikowana, aby ją przytaczać w słowniku; adekwatna definicja NSGU: "[...] 2. człowiek śmieszny, płatający figle; osoba dowcipna, wykazująca poczucie humoru; 3. człowiek odważny, niekiedy bezczelny; kombinator".



aj waj – wyrażenie żydowskie, wyrażające rozpacz. tu często używane przez Hiko (także w odniesieniu do drobiazgów).



aleatoryczny – dowolny. słowo lubiane i często używane tu w tym ogólnym znaczeniu, nie zaś, jak jest to ogólnie przyjęte, w odniesieniu do tzw. muzyki aleatorycznej. pochodzenie: z łaciny aleatoris – związany z grą w kości.



amalgamat – dosł. stop metalu (np. srebra) z rtęcią; przenośnie oznacza mieszaninę różnych elementów, zlepek – i w tym znaczeniu słowo to jest najczęściej używane przez àagentów AlterSighta, zazwyczaj jako określenie na jakąś podejrzaną substancję bądź na chaos, konfuzję, àsajgon. pochodzenie znaczenia przenośnego: mowa potoczna.



analfabet – za NSGU: "notatnik służący do notowania ważnych zdarzeń, aby o nich nie zapomnieć; skorowidz".



ankit – za NSGU: "słowo wyrażające obojętność, brak zainteresowania".



biba – najpopularniejszy synonim słowa impreza. wyrażenie potoczne.



bojtel/bojtlik
– reklamówka, torebka (nylon bojtlik = plastikowa reklamówka). pochodzenie: gwara śląska.



bóbr
– określenie na daremny, brzydki, bezużyteczny, do niczego się nie nadający łach. bobry zakładane są np. do robót remontowych czy farbowania włosów, bowiem nie szkoda ich zabrudzić i zniszczyć. autorskie.



chać – dom, mieszkanie, chata. autorskie.



chetowarzysz? (np. Guevara, ale wyrażenie jest uzywane często u Cortazara, natomiast nie ma w słowniku hiszpanskim)



cholera cię/was/ich etc.wiadomo chyba?



chrzczony – rozcieńczony, słaby; używane w odniesieniu do alkoholu etc., np. chrzczona wódka, wino, piwo czy słynne chrzczone mleko z Meiido, rzadziej choćby chrzczone paliwo. pochodzenie: mowa potoczna.



cia – tak. autorskie.



ciepła wódka – tu: synonim czegoś wyjątkowo obrzydliwego. autorskie.



ciepnąć – rzucić. pochodzenie: gwara śląska.



cieszy się, jakby mu kto w kieszeń napluł
– cieszy się bez szczególnego powodu, głupio. wyrażenie potoczne.



czaj – 1. herbata (prawie zawsze używane w tym znaczeniu); 2. "czifir" ('gęsty, smolisty herbaciany napitek, popularny wśród ludzi marginesu społecznego; bardzo mocny napar z liści czarnej herbaty zalanych wrzątkiem; traktowany jak silny narkotyk i podobnie działający; może wywoływać halucynacje, mocno przyspieszone bicie serca, bezsenność i niepokój; może doprowadzić do ataku serca'). pochodzenie: 1. chai – hind. herbata; 2. polska gwara więzienna.



dag [dah] – cześć; używane przeważnie na pożegnanie. pochodzenie: dag – hol. cześć; używane w rozmowach Marka Niedźwiedzkiego i Aliny Dragan podczas notowań listy przebojów radiowej Trójki.



daktyl – palec. pochodzenie: się zdaje, że greka.



daremny – kiepski, beznadziejny, do niczego. zastosowanie poniekąd autorskie.



detalistyka
skupianie się na szczegółach (często zupełnie niepotrzebne)



dobrze mówi(ą), polać mu/jej/im – popularne lakhowskie powiedzenie, wyrażające uznanie i poparcie czyjejś wypowiedzi.



drzazgą pisane
– 1) wątpliwe; 2) cienkie, kiepskiej jakości. pochodzenie: mowa potoczna (przekształcone z: patykiem pisane [wino]).



duch brudny – duch nieczysty. àagenci i àlakhowie nieraz zwracają się tak do siebie nawzajem. wyrażenie autorskie.



dupę [mi] w trójkąty porozrywa - rodzinne (Kaścyne), mnie więcej tyle samo co: jak się najem to pęknę


dupny – duży. pochodzenie: gwara śląska.



dupopis
– długopis, cienkopis, pióro, marker etc. – najogólniej cokolwiek, czym się pisze (może z wyjątkiem ołówków, kredek etc.). pochodzenie: Julio Cortazar, "Książka dla Manuela".



dzierżyj – trzymaj (ros.).



ekstraordynaryjny
- nadzwyczajny



farfocel
ha!? śmieć pływający w czymś, coś plączącego się niepotrzebnie



fedrować – kopać (w ziemi etc.). pochodzenie: gwara śląska.



(a) figę z pętelką
– skrzyżowanie wyrażeń a figę i a guzik z pętelką. autorskie.



gajdzin – cudzoziemiec; spolszczona wersja japońskiego słowa gaijin, oznaczającego cudzoziemca [oryginalnie: nie-Japończyka].



garnek
– przeważnie używane w znaczeniu: kubek. patrz też: ànocnik. autorskie/zasłyszane.



gaz – 1. w wyrażeniu: postawić pod gazem = postawić na gazie (np. rondel); 2. w wyrażeniach: pod gazem lub na gazie – na rauszu, w stanie upojenia alkoholowego (delirium). znaczenie 1: autorskie, 2: potoczne.



gębaz Gombrowicza (to, co inni nam przyprawiają)



grunt (dziewiętnastowieczny) – głupek, tuman, palant, debil, idiota, prostak. wyrażenie autorskie.



gnojek
bez komentarza



gomen
– przepraszam (jap.).



gumolajec - ?



hai
– tak (jap.).



halucyn
– grzybek halucynogenny. najczęściej używane w wyrażeniu: po kiego halucyna, czyli: po co, po kiego grzyba, po jaką cholerę, à


na jaki plaster
- autorskie.



hecny – zabawny, fajny, śmieszny, nietypowy. autorskie/zasłyszane.



historyczny – stary, zamierzchły, dawny, z dawnych czasów. używane najczęściej w odniesieniu do starych (a co najmniej nie najnowszych) przedmiotów.



igruszki – zabawki, àstuff. pochodzenie: igruszki () – ros. zabawki.



inhalt – zawartość (niem.), używane najczęściej w odniesieniu do alkoholu (zawartości flaszki).



intoksykacja
– zatruwanie własnego organizmu, spożywanie szkodliwych substancji; tu najczęściej używane w wyrażeniu: sesja intoksykacji, najczęściej oznaczającym zażywanie narkotyków lub picie alkoholu.



jaj – ?



jawohl
– tak jest (niem.). używane samodzielnie lub w wyrażeniu: jawohl, Herr/Frau General (tak jest, panie generale/pani generał).



jebut pierdóltaki wykrzyknik, kiedy coś spada z hukiem...



Jezu Personalny!
najwyraźniej odwołanie do osobistego nawiązujące do piosenki „Personal Jesus” Depeche Mode (u mnie to byłby „Chocolate Jesus” Toma Waitsa)

----------------------------------------------------------------------------

* Nowy Słownik Gwary Uczniowskiej – Wydawnictwo Europa, Wrocław 2004; dalej: NSGU

niedziela, 4 stycznia 2009

białe szaleństwo


Mamy wreszcie zimę w zimie i przypuszczam, że ci, co jeżdżą na nartach czy deskach, bez przykrości z niej korzystają. I dziś taki fragmencik Altersighta o radości na śniegu.

Kolaż fotek z zeszłego roku.



BIAŁE SZALEŃSTWO @ AlterSight
(fragment)

Na wstępie należy zaznaczyć, iż wszelkie wyczyny agentów wymagają niebywałej sprawności fizycznej, zupełnie szczególnej odporności na ból i wysokie stężenia adrenaliny oraz absolutnie wyjątkowego agentowskiego skrzywienia umysłowego (czytaj: totalnego porąbania, bezbrzeżnej głupoty, nieopisanego zdurnienia i niesamowitego niedorozwoju ogólnopsychicznego), jakie w takim natężeniu cechuje tylko ich. Dlatego też radzimy czytelnikom nie próbować ich naśladować i powtarzać tych wariactw – chyba że naprawdę chcecie ratować planetę poprzez zmiejszenie we własnym zakresie liczebności ludzkiej populacji.
(...)

...szybciej, szybciej, SZYBCIEJ!! ojoj. chyba się nie będzie dało... łoo... cholerne drzewo! jau! uuu... yesss, udało się, u, teraz tu,... obrocik iii jedziemy. dobre jest. prawo, lewo, prawo, lewo, prawo ukos, lewo ukos, prostoooo, szybciej! iha! jedna rynna, dwie rynny?! a, jak szaleć, to szaleć, dwie, prawo! łuu, wywali mnie czy nie? nooo... łojezupersonalny, jaka mulda... hyhy... no, jesteśmy. lewo! prawo! lewo ukos, ukos prawo i prostooooo! SZYBCIEJ!! ŁAA! ożeżkurwa, polecę. jjiiiii...

ŁUP!

- Ajć.

Misao spróbowała jakoś dźwignąć się na nogi i wydostać się spod drzewa (wjechała na skraj lasku sosnowego) na przejeżdżony śnieg, co nie było zbyt łatwe – jedynym rezultatem było obsypanie się dość obficie śniegiem z gałęzi sosny i odpięcie jednej narty. Hiko wkurzyła się i potężnym walnięciem ("ała, moje daktyle... ych, życie jest bolesne") odpięła drugą, jakoś je wygrzebała zza drzewa i zaczęła wyłazić z powrotem na tor. Wtedy nadjechał Bjørn.

- Co robisz? – zainteresował się.

- Testuję prawa fizyki. I jedno z dwojga, albo trochę przedobrzyłam, albo Piro swoim zwyczajem zarył śnieg i się zrobiła mulda, na której mnie zarzuciło – utłukę go za to.

- Stawiam na to drugie – rzekł Bjørn, pomadając jej rękę i wyciągając na górę. – Swoją drogą, pamiętasz, jakie były ustalone w kodeksie kary za takie rzeczy?

- Yy, czekaj, dzień bez pierogów? A nie, to za co innego było... momenta... – Misałcia zamyśliła się głęboko. – O, mam! Powieszenie za jaja na wyciągu, tak?

- Bingo – ucieszył się Bjørn i oddalił się w stronę wyciągu. Hiko założyła narty i po chwili też już jechała w górę stoku.

(...)

sobota, 3 stycznia 2009

tygrys ze Szwecji...


...i inne mniej lub bardziej prywatne kody.

Myślę, albo tylko mi się wydaje, że w każdej rodzinie, zaprzyjaźnionej grupie towarzyskiej, środowisku zawodowym, itp. tworzą się języki lub zalążki języka specyficznego tylko dla tej grupy i zrozumiałego w pełni tylko dla jej członków. Potem oczywiście, jeśli powiedzenie jest fajne czy zabawne, często się to rozchodzi dalej i żyje swoim życiem. Wspominałam już nieraz, że Nadia namiętnie kolekcjonowała i dokumentowała takie rzeczy, także po to, aby np. użyć tego w powieści. I poniższy spis, gdzie pomieszane są różne powiedzonka, rodzinne, ale nie tylko, właśnie dla tego celu był zrobiony. Wkrótce zaprezentuję także słownik, który Nadia ułożyła, chociaż nie dokończyła definiowania wszystkich słów.

A gdzie w tym tygrys? Na prezentowanym zdjęciu Nadia ma go na sobie, bo to sweter. Mój, ale często mi go podkradała. Kiedy go kupiłam bardzo mnie rozbawiła marka producenta „Tiger of Sweden” i tak też ochrzciłyśmy samą rzecz. Więc kiedy mówiłam: - Oddaj mi tygrysa!, zaraz obie dodawałyśmy śmiejąc się: - Cóż, że ze Szwecji...” (ostatnio kupiłam za 2 złote piękny jedwabny krawat w kropeczki tejże marki, głównie dlatego, że Nadii by się spodobał, bo chociaż krawaty, które nosiła pochodziły z mojej kolekcji, to ja sama prawie nigdy ich nie nosiłam, za to nie mogę się oprzeć design’owi...)



A ten zbiór nazywa się „tytuły – miscellanea altersightowskie”

derdydas
zwierz/niedźwiedź*
kaj się ten trep ulung?
gorzałecznik
głucha łosia*
saito = matematacz
nadmidupa
w dymionach, rura, drożdże i eja
zielonkawa decha od bejcy
sportsmenka telewizyjna
ja do dzieciątka jezus
piję, ale nie zakąszam
piękne badziewie
a co pani tam ma w tym prosektorium? (i tak cię nie...)*
zwykły odrynarny keczup
interesiki czarniusie, polityka, polityka!
gość w dom, bóg wie po co / żona w ciąży
czym chata bogata, tym goście rzygają
jak cię widzą to pracuj
san francisco, san sebastian, san...domierz
las vegas, las palmas, las... cygański
nie proś się żyda
"nowy absztyfikant misałci"
misałcia = malinka
alina = wisienka
alexann = czekoladka
(karmel, wiadomo, to karmel)
mar = śliweczka
kristina = truskaweczka
freja = ciasteczko aka pomarańczka (all by bjoern)
inne drobne sprawki lakhów
hasederowie i amoniaki
poturcz - południowowschodnioeuropejski kurdupel
a on ją w odwecie zatrzasnął w klozecie
te, młodzianek, popraw se wianek.
umyj rączki, chamie. no, łapę daj, ośle.
głupi jak kilo gwoździ
spodnie jajognioty*
piłeś - nie jedź, nie piłeś - wypij
antoni anielski
może zamienimy się głowami?*
tak być nie będzie!
do jasnej polędwicy/skarpetki
kalny i kataralny
ściana obsrana bluszczem*
spokój w pueblo
toasty się polały
jakiś poet
feng szuj, biurdel
jak to się rżnie
azbestowe łapki i portki - moje do garnituru
smakowite, ale wolałaby wódeczkę
jajeczko na łeb się nadawa
kotłowanie
czarny smok w kropki bordo
łaziłam za nią z kawą
randapizm
będę się wywabiać
instalacja pt. "pij na stojąco"
ptyś otworzył się w gotowaniu, pewnie z perłą
otwierajcie te kalifornie
tak zwany papier
masz dzwonek - dzwoń
człowiek wypuścił pawia, bo miał dobre serce
prezydent jedzie do rygi
kto mi pomoże donosić?
mam taką przypadłość, więc wiem, że to choroba
ognista od cycków w dół*
mam swoje zdanie i zgadzam się z nim w 100%*
znam go pół roku i dalej nie chcę do znać
wszystkie żony i dzieci są nasze
poniewierca
flachów ci u nas dostatek
mnie to nie interesa
narząd kłujny
kalecznictwo
łuku na muniu
zakałki
dajcie ichi'emu wykałaczkę, żeby się chłopak mógł wykałać
wrzątek i pomidor*
algezymetr
akroamatyczny

* genezę zaznaczonych znam, ale może innym razem, bo trochę to przydługie...