czwartek, 18 czerwca 2009

poniedziałek, 15 czerwca 2009

role, maski – Nieistnienia cz.20


Zwlekałam z tym, ale oto w końcu ostatnia część z wybranych przeze mnie fragmentów z „Nieistnień”.
Maski, role, to w jakim stopniu my używamy ich, a w jakim one zmieniają nas.
Mnie też to zawsze interesowało. Nawet moja praca magisterska („Ubiór jako sztuka zakładania masek”) była związana z tymi pytaniami. I jak się wydaje, dla Nadii ten teatr życia był równie interesujący. I zastanawianie się nad granicami ról i konwencji, które przyjmujemy i w jakim stopniu jesteśmy je w stanie kontrolować.



(...)

może udawanie raz na czas kogoś innego pomaga
w byciu sobą
albo uwolnieniu się z "ja"
ale co, jeśli zbyt wejdę w rolę?

kiedy rola staje się rzeczywistością
kiedy udawanie - tobą, maska - twarzą
kiedy świadomość - ślepym przekonaniem
przytomność - obłąkaniem

aktor postacią
a postać - władcą marionetek
zapytuję powoli i niedorzecznie

(...)

piątek, 5 czerwca 2009

dialog


Ważne słowo, jeszcze ważniejszy priorytet – dialog.
Nadia toczyła go na różne sposoby i poprzez różne media. W niektórych wypadkach istnieje jakiś zapis, w innych słowa pozostały tylko w pamięci rozmówcy.

Nie wiem czy zaglądaliście kiedyś na stronę Twittera (link z prawej strony) i czytaliście wpisy Nadii, które są oczywiście tylko częścią tego dialogu, który się tam odbywał (nagle i tajemniczo dla wielu, urwanego). Tylko z tego, co ona sama pisze można czasem się domyślić fragmentów wypowiedzi jej rozmówców. Daje to poczucie braku jakiejś treści, ale jednak także buduje obraz Jej nastrojów.
Dla zapalonych detektywów: istnieje pewna możliwość odtworzenia brakującej części, jeśli wytropi się jej partnerów i wejdzie na ich archiwa...

A poniżej przypadkowo wybrane wpisy Nadii na Twitterze i jeden mały fragment dialogu kompletnego. Znając pewne fakty można także wiele innych okoliczności odtworzyć.

A na fotografii nasza rozmowa na wernisażu zeszłorocznej wystawy Wilkonia. W Jej spojrzeniu także widać tę uważność na dialog właśnie.



“...hopping home.

listening to "music for the masses" and, uh, preparing my daily portion of abusive jokes.

reading some random anime lyrics.

thinking. or not. or... uhh, something like this... like... aw, nevermind. that was random.

tormenting people.

heading downstairs in search of something edible

@ school. by the way, did i mention having 6 english contests this week? if i didn't: i've 6 english contests this week...

have a happy valentine's day everybody, contrary to me

"happiest girl" in snow, now, this is fun.

half asleep before my laptop. comfortably numb, if you will...

"i'm so damn easily amused" or somethin' like that.

am i so scary or is it late already, or what happened...? hey mates, where have you all gone? c'mon, it's saturday, right?...”


Datoineblaze: Yay! @min4m0t0's alive! I think she's cool. I've missed her.
min4m0t0: @Datoineblaze: you have? well... what can i say... i feel honored... :D
Datoineblaze: @min4m0t0: Duh, Silly, you're one of my favorite twitterers :)
min4m0t0: @Datoineblaze: i can only say it again: i feel honored :D