poniedziałek, 19 stycznia 2009

nieistnienia5


Po serii raczej niepoważnych tekstów, słownika (chociaż, jeśli ktokolwiek zechce dopisać się do niego, bedzie miło), zabawy w tytuły, powrót do kolejnych części „Nieistnień”. Sporo jeszcze ich jest, ale będziemy sobie dawkować, żeby mieć czas na refleksje. Chyba niedobrze byłoby to czytać za szybko, bo łatwo wtedy przeoczyć coś istotnego.

Jak zawsze czekam na opinie.







(...)

dzień następny



nie wiem i nie chcę wiedzieć

na ile jeszcze

istnieję dla świata

a świat dla mnie

w niewielkim zakresie

stanowczo za dużo



nie

nie znany

nie ten

równie głęboka woda jak ty

jak my

utopić się idzie



wychodzi na to, że

nadal mam odwagę

żeby czemuś

przeczyć.

chyba

dobry znak...



(...)

Brak komentarzy: