niedziela, 22 lutego 2009

ponadpokoleniowe porozumienie



Pani Iza przypomniała piosenkę Stinga „Fragile” w związku z poprzednim zamieszczonym tłumaczeniem.
W wielu tekstach Nadii można dopatrzyć się podobieństw czy nawiązań do innych piosenek. W końcu wszyscy doświadczamy podobnych uczuć, tylko bardziej lub mniej sprawnie umiemy je wyrazić.
I ta piosenka poniżej, chyba jeszcze bardziej kojarzy się z „Fragile”, a kolejna od razu nasuwa myśl o „Every Breath You Take”, też Stinga, tyle, że jeszcze jako „Policjanta”. Nie starzeją się te piosenki, te teksty, więc i nie dziwota, że przemawiają do ludzi różnych generacji.



"liquid flame"

„płynny płomień”


you're so fragile now
jesteś teraz tak kruchy
your eyes beg for help
twoje oczy błagają o pomoc
is that a tear on your cheek?
czy to łza na twoim policzku?
is it possible that you feel...?
czy to możliwe, abyś czuł...?
but whatever it means
lecz cokolwiek to znaczy
wherever you've run
dokądkolwiek pobiegłeś
however deep you hide
jakkolwiek głęboko się kryjesz
you're helpless in my memories
jesteś bezbronny w moich wspomnieniach
in my imagination
w mojej wyobraźni
i can do anything to you
mogę zrobić ci cokolwiek
i still keep on fantasizing
ciągle nie przestaję marzyć


you're a liquid red flame

jesteś płynnym czerwonym płomieniem
you're a blush of shame
jesteś rumieńcem wstydu
you're a bird caught and bound
jesteś ptakiem złapanym i spętanym
you're an empty silent sound
jesteś pustym cichym dźwiękiem
you're a china figure to crack
jesteś porcelanową figurką, która pęknie
you're the love that i lack
jesteś miłością, za którą tęsknię



"altered"
"zmieniona"

in every second thinking about you
w każdej sekundzie myśląc o tobie
in every second breathing your air
w każdej sekundzie oddychając twym powietrzem
every second is desiring
każda sekunda jest pragnieniem
in every second i'm living for you
w każdej sekundzie żyję dla ciebie

and i feel every second so strongly
i czuję każdą sekundę tak mocno
you move me
poruszasz mnie
you alter me
zmieniasz mnie

in every second thinking about you
w każdej sekundzie myśląc o tobie
in every second following your lead
w każdej sekundzie podążając za tobą
every second remembers your touch
każda sekunda przypomina twój dotyk
every second i'm drowning in love for you

każdej sekundy tonę w miłości do ciebie

care about me
troszcz się o mnie
just a little
choć trochę
just a little will do
choć trochę wystarczy mi

every second is desiring
każda sekunda jest pragnieniem
every second remembers your touch
każda sekunda przypomina twój dotyk
every second i'm drowning in love for you
każdej sekundy tonę w miłości do ciebie

i enjoy every second so strongly
cieszę się każdą sekundą tak mocno
you move me
poruszasz mnie
you alter me
zmieniasz mnie

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pani Lucyno, też mam takie same skojarzenia. To niesamowite, że świat tak bardzo się wokół nas zmienia, tyle rzeczy idzie do przodu, a te najgłębsze ludzkie tęsknoty, marzenia, oczekiwania są niezmienne! I tylko niektórzy potrafią je nazwać, pokazać, wydobyć. Stinga uwielbiam,ale też z ogromną przyjemnością czytam teksty Nadii i mam nadzieję, że jeszcze wiele ma pani w zanadrzu. Lubię jak Jej utwory "chodzą mi" po głowie. Pozdrawiam serdecznie.
~iza

LucyW pisze...

Dużo jeszcze tekstów Nadii przed nami, w niedzielę dostałam "świeżą dostawę" tłumaczeń i wkrótce zacznę publikować kolejne. :-)
A propos niestarzejących się tekstów: dziś byłam na spektaklu wg tekstu Bogusława Schaefera w wykonaniu Jana Peszka, pt. "Scenariusz dla nieistniejącego lecz możliwego aktora instrumentalnego", na którym już raz byłam kilkanaście, a moze i ze dwadzieścia lat temu. Rzecz o sztuce, kondycji artystów, relacji między sztuką a rzeczywistością itd. Genialne! I dziś chyba jeszcze bardziej aktualne niż kiedyś. Wykonanie Peszka b. smaczne. Po spektaklu spotkanie z aktorem, pełne barwnych opowieści.
I nie zestarzało się nic - ani tekst ani wykonanie, nabrało tylko więcej znaczeń. Polecam.

Maja pisze...

Niestety nie mogłam zobaczyć "Scenariusza", usłyszałam jednak opowieść Peszka o żółto-różowych soczystych czereśniach z dziadkowego sadu. Warto było. :)