
(...)
może jednak nie udawać
aż tyle na ile
stać by mnie było
a więc prawdą prawdę
złudzenie jasnością
pięścią bluźniercę
tylko jak zabić gniew
i wstręt
radzić sobie z samym sobą
nie potrafiąc walczyć z nicością
nie jest możliwe
mały huragan
oswojony
prawie
groteska rzeczywistości
bawi mnie bardziej
niż zwykle
gdy wszystko wiąże się z wszystkim
(...)
5 komentarzy:
chyba każdy ma tak, że czytając, wybiera sobie jedno zdanie, do którego odnosi potem cały tekst. W moim przypadku było to 'może jednak nie udawać
aż tyle na ile
stać by mnie było'
móc łapać się na tym, że a może jednak... magia życia?
Justyna
Racja Justynko.
U mnei było to
"tylko jak zabić gniew
i wstręt"
za każdym razem można wyłapać inny subtelnie ukryty sens...
A mnie najbardziej wzruszył ten "mały huragan oswojony prawie"
To dla urody języka, a dla znaczenia, właściwie każdy fragment daje do myślenia...
Ja zwróciłam uwagę na słowa: jak "radzić sobie z samym sobą, nie potrafiąc walczyć z nicością". A potem "groteska rzeczywistości i wszystko wiąże się z wszystkim..."
Często zastanawiam się nad fenomenem Nadii. Jej bystrością w obserwowaniu otaczającej rzeczywistości, umiejętnościami analitycznymi, lingwistycznych i wszelakimi innymi. Nadia to wyjątkowy, wrażliwy człowiek.
Nie umiem o Niej pisać i myśleć w czasie przeszłym.
iza
Tak, podzieliłam te "Nieistnienia" na fragmenty różnej długości, głownie właśnie dlatego, żeby łatwiej było skupić uwagę, żeby z powodu zmęczenia długim czytaniem, nie umykała treść, żeby dać więcej czasu na przemyślenia. Inaczej oczywiście jest z książką, którą można czytać w dowolnym tempie, wracać do tyłu, powtarzać. Teoretycznie i na stronie internetowej jest to możliwe, ale w praktyce chyba mało kto tak robi. Za szybko wszystko wokół nas mknie, mija, zmienia się.
Postaramy się więc wydać książkę....
Dla mnie Ona jest tak realna, jakbym się z nią rozstała przed chwilą. Ale najbardziej realne życie trwa w ludzkiej pamięci.
Prześlij komentarz