
Na początek kilka słów o przerwie
– trochę spowodowanej wakacjami, które ma wielu czytelników – więc pewnie rzadziej zaglądają na tę stronę; częściowo klęską żywiołową – czyli zalaną piwnicą, której porządkowanie zajmie mi jeszcze dużo, dużo czasu; i wreszcie tym, że chcę się przymierzyć do przygotowania tekstów Nadii do druku, bo wreszcie pora ten uzbierany materiał jakoś zebrać, zredagować, zaprojektować...
To wszystko powoduje, że wpisy w najbliższym czasie będą rzadsze, ale to nie znaczy, że na tym się ten blog zakończy, więc zaglądajcie proszę, czytajcie wpisy nowe, kiedy będą albo odkrywajcie starsze, które, jak sądzę, też jeszcze można odkrywać na nowo.
Pozdrawiam więc Wszystkich i życzę słonecznych udanych wakacji!
A teraz jeszcze fotografia, którą Nadia sobie wkleiła na pierwszą stronę ostatniego dziennika.
1 komentarz:
To zdjecie jest słodkie... Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy...
Prześlij komentarz