
Zapowiadany wieczór promocyjny w Książnicy,z wiadomych powodów się nie odbył, chociaż spotkaliśmy się w mniejszym gronie, aby zobaczyć film i minispektakl Justyny, bo młodzież z Rzeszowa przybyła zanim imprezę odwołano. Dobrze nam się gadało, ale mam nadzieję, że nie po raz ostatni. Czekam na wyznaczenie kolejnego terminu w Książnicy i wiem tyle, że będzie to w czerwcu. Zapraszam z góry i proszę, żebyście przybyli, nawet jeśli książkę już znacie.
Tymczasem myślę o rozesłaniu książki do "prawdziwych" wydawnictw. A nuż? Jeśli macie jakieś sugestie, to proszę o wpis.
3 komentarze:
Pomysł rozsyłania Nieistnień do wydawców uważam już za lekką przesadę. Ale to tylko moje zdanie.
Pozatym chciałabym bardzo z Panią porozmawiać.
pozdrawiam
Cam.
Bardzo dziwny jest twój wpis. Na czym polega przesada, droga Nadii przyjaciółko? Uważasz, że książka na to nie zasługuje?
Nie ukrywam się i nie zmieniłam żadnych numerów, więc porozmawiać ze mną całkiem łatwo, niekoniecznie przy pomocy komentarzy.
Nie chodzi mi na pewno o same Nieistnienia i niech Pani nie odbiera tego zbyt osobiście. Odezwę się do Pani w najbliższym czasie.
Cam.
Prześlij komentarz